O godzinie 15 zawinęliśmy się na lotnisko. Śmieszne miejsce, bo dosłownie każdy policjant którego mijaliśmy prosił o pieniądze (jakaś narodowa tradycja). Generalnie nawet jakbym chciał coś dać to i tak nic nie miałem, ale na szczęście też nie chciałem dać
:roll: Po siedzeniu 2 godzin wyszedłem z synem, żeby sobie pochodzić przed lotniskiem. Było tak jak się spodziewaliśmy czyli nieciekawie i brzydko. Gdy wracałem i chciałem zrobić zdjęcie ronda i pomnika, który się na nim znajduje to podbiegł jakiś robotnik (chyba kopał ziemię) i zaczął drzeć mordę jak opętany. Nie wiele rozumiałem o co mu chodzi poza tym, że no photo. Zapytałem się jaki ma problem i że chcę zrobić zdjęcie pomnika i w sumie zacząłem dalej robić. Zaczął dalej drżeć mordę i krzyczeć policja. Nie wytrzymaliśmy i zaczęliśmy się śmiać. Zaczął biegać i latać wokoło, potem zaczął się wydzierać na jakieś dziewczyny obok. Uznaliśmy, że debil i powoli oddaliliśmy się w stronę lotniska. Zapytaliśmy po drodze jakiegoś człowieka o co tamtemu chodziło, a typ do nas że powinniśmy zapytać o pozwolenie na robienie zdjęcia. Jeszcze może czego, żebym się pytał o możliwość zrobienia zdjęcia pomnikowi (serio nawet nie wiedziałem że typ gdzieś jest). Gdy wracaliśmy do odprawy znowu to samo. Czy mooże dalibyśmy jakieś pieniądze i tak każdy po kolei.
Około 19 żona i syn odebrali bilety, a około 20 poszli do gate’a. Zostałem sam. Akurat odlatywał AirFrance do Paryża i zacząłem się trochę martwić, bo jakiś typ przy wejściu do odprawy celnej bardzo mocno czepiał się ludzi o każdy gram bagażu (dosłownie o 100 gram). Łajza liczyła na łapówki i część osób mu płaciła. Zacząłem się trochę martwić, bo miałem ponad 12,5 kg na sobie, a limit mojej linii to było 10. Finalnie niepotrzebnie się stresowałem, bo nawet mnie nie sprawdzał. Za to policjantka, która była za nim chciała ode mnie jakiegoś formularza ile pieniędzy przewożę. Kolejna próba wyłudzenia pieniędzy. Poziom korupcji level master. Chyba napiszę na maila rządowego (były plakaty żeby do nich pisać na lotnisku) co tam się odwala, bo to naprawdę godne pożałowania.Jeszcze spotkałem się z żoną i synem przy gate’ach, ale za chwilę i tak mieli odlot. Znowu został sam, ale już o 2:30 w nocy mogłem się udać w podróż powrotną do Casablanki i potem do Paryża. Co to było za spotkanie po 12h nie widzenia się w Paryżu
;) Czasami tak ludzie na siebie wpadają
:PParyża nie będę opisywał bo był to szybki 6h stopover, ale byłem w nim pierwszy raz i jestem absolutnie zachwycony. Zobaczyłem Wieżę Eiffla, Notre Dame, Łuk Triumfalny. Kupiłem croissanta za 1,5 euro, podczas gdy pod Warszawą kosztują 8 zł, ale kto bogatym Polakom zabroni płacić więcej niż w Paryżu.
Podsumowując: było super! Momentami było ciężko, było parę wtop, niezależnych od nas (strajk w Senegalu, wzięcie nie tej karty). Wrócić na bank wrócę, bo to jest tylko część trasy zachodnioafrykańskiej. Dzięki wszystkim za przeczytanie i do następnej relacji!
Pozdro
:D
P.S Jak zwykle mam prośbę o małego followa kanału na YT syna i jego instagrama
:) https://www.instagram.com/adamkoper_/ O ten poniżej
:lol:
8-)
:oops:@maxima pięknie podsumowane
:)
@DMW Poszedłem do muzeum, ale remont i mnie nie wpuścili
:) Łapówki są wszędzie i w sumie jest to nawet nie tyle denerwujące co męczące, na obronę (małą) dodam, że celnicy i posterunki poza tym pierwszym nie chciały łapówek - pewnie poszedł przykaz z góry
:)
@cart niby męczące, a już bym wracał
:P@sko1czek
Senegal - 4 Gambia - 2 Bissau - 2 Konakry - 2,5
Dystans: około 1200 km, więc niewielki, ale tam odległości liczy się trochę inaczej
:) Chciałbym móc więcej mieć czasu, ale wiadomo życie
:) Chociaż jakbym miał więcej dni to pewnie leciałbym dalej SL i Liberia
:P@Woy
motorki były super
:) Conakry nieprzyjemne, dziwne miejsce generalnie
:)
Chociaż jakaś laska na West Africa napisała mi, że Conakry jest piękne, wspaniałe, muzyka i taniec - może ją tam przekupili ?
:P
A łapówkarstwo odbieram w kontekście ciekawostki, taka atrakcja turystyczna
:)
P.S też w Arabii robiłeś takie przeroby?@maxima
ciekawe zestawienie i w sumie mnie to nie dziwi
:) W ogóle zachodnia Afryka mocno okupuje dół tabeli
:)Odcinek 2
:)
Trochę stresu, ale też mnóstwo świetnych widoków
8-)
3 odcinek, trochę na początku przegadany, ale za to cudowna plaża i bajeczne zachody słońca
:) Wiem, wiem, miniaturka na grubo, ale sami wiecie rozumiecie, konkurencja duża i czasy takie
:lol:
odcinek 4, a jeszcze trochę będzie
:P Dużo chłopak mówi to i potem tak wychodzi
:) Prom z Barry do Bandżulu, potem Serrekunda i Abuko Naturo Reserve (fajne miejsce - takie spokojne), znowu na granicę do Senegalu i Zinguichor, czyli brama do Bissau
:P
żałuję, że nie przyśpieszyłem na początku i Gwinei Conakry nie dodałem sobie dwóch dni, bo jedno trzeba Gwinei oddać, że przyrodę ma przepiękną i jeszcze dziewiczą (mówisz o Fouta Djalon?)
tak jak @maxima mówi 30 km/h to jest fajny punkt odniesienia, ale osobiście odbieram to jako możliwość nabycia fajnej perspektywy, jest jeden autobus, jest jedna droga i nic z tym nie zrobimy
:)Busy wyjdą tanio, kierowcy indywidualni na bank będą chcieli zedrzeć pieniądze, ew. jakiś lokalny guide.
Łap tego typa na fejsie, nie korzystałem z jego usług, ale coś do mnie pisał, bo mnie wyhaczył, że byłem na miejscu https://www.facebook.com/patrick.madelaine1 - mieszka chyba na stałe, chyba ma usługi obwożenia, ale nie mam pojęcia ile będzie chciał za dzień, jak byś pytał to podeślij info
:)Są różne tradycje, np. wielkanocne jajko, choinka w Boże Narodzenie. Są też i czarnobiałe foty w temacie
8-)
:lol: Pozdro
:)
Afryka Zachodnia czeka jeszcze na odkrycie. Ja spędziłam więcej czasu w Senegalu, ciut w Gambii, ale nie czuje się zachęcona do dalszej eksploracji. Korupcja, syf, brud, śmieci to (przykra) codzienność tam. Na minus wysokie ceny, biały = bankomat. Ale plaże w Senegalu mają ładne, jesli obsługa hotelu sprząta, bo wystarczy wyjśc kawałek dalej i znowu śmieci
:(
Świetna relacja! Przypomniałem sobie mój pobyt w Conakry, zdjęcia miejsc gdzie też byłem. Jest tam też małe muzeum narodowe, z braku innych atrakcji warto odwiedzić. Z tym robieniem zdjęć to u nich jakaś paranoja. Kiedyś chciałem zrobić fotkę jakiegoś tam obiektu obok stał żołnierz i zachęcająco pomachał ręką a następnie skonfiskował mi aparat! - no foto! Dopiero interwencja mojego gwinejskiego opiekuna oraz łapówka rozwiązała problem. Dokładnie tak jak napisałeś - poziom korupcji level master!
:mrgreen:
@maximapięknie podsumowane
:)@DMWPoszedłem do muzeum, ale remont i mnie nie wpuścili
:) Łapówki są wszędzie i w sumie jest to nawet nie tyle denerwujące co męczące, na obronę (małą) dodam, że celnicy i posterunki poza tym pierwszym nie chciały łapówek - pewnie poszedł przykaz z góry
:)@cartniby męczące, a już bym wracał
:P
@sko1czekSenegal - 4Gambia - 2Bissau - 2Konakry - 2,5Dystans: około 1200 km, więc niewielki, ale tam odległości liczy się trochę inaczej
:)Chciałbym móc więcej mieć czasu, ale wiadomo życie
:) Chociaż jakbym miał więcej dni to pewnie leciałbym dalej SL i Liberia
:P
pabien napisał:Zapomniałeś o @WoyMiło, że ktoś pamięta:) Aczkolwiek w krajach, o których tu mowa tempo mocno bym zwolnił, tak 4-5 dni per kraj przy właściwym planowaniu mogą wystarczyć. Brawo @irae za pomysł i zwiedzenie Gwinei z rodziną. Jeden z najbardziej szitowych krajów zaliczony!
@Woymotorki były super
:)Conakry nieprzyjemne, dziwne miejsce generalnie
:)Chociaż jakaś laska na West Africa napisała mi, że Conakry jest piękne, wspaniałe, muzyka i taniec - może ją tam przekupili ?
:PA łapówkarstwo odbieram w kontekście ciekawostki, taka atrakcja turystyczna
:)P.S też w Arabii robiłeś takie przeroby?
dla zainteresowanych poziomem rozwoju krajów w Afryce Zachodniej. Wszystkie cztery kraje plasują się w top20 krajów o najniższym HDI. Średni czas nauki w Senegalu czy Gwinei jest niższy niż w Afganistanie. GNI też niskie (dla Polski w tym zestawieniu wynosi $33k). Korupcja to tylko jeden z morza problemów, jaki tam występują.
Hej
:)3 odcinek, trochę na początku przegadany, ale za to cudowna plaża i bajeczne zachody słońca
:)Wiem, wiem, miniaturka na grubo, ale sami wiecie rozumiecie, konkurencja duża i czasy takie
:lol: https://youtu.be/EeuDgt2ZEtU
Siema
:)odcinek 4, a jeszcze trochę będzie
:PDużo chłopak mówi to i potem tak wychodzi
:)Prom z Barry do Bandżulu, potem Serrekunda i Abuko Naturo Reserve (fajne miejsce - takie spokojne), znowu na granicę do Senegalu i Zinguichor, czyli brama do Bissau
:Phttps://youtu.be/LPv9dle7TeE
Świetna relacja, spróbuję podobnie, myślałem uderzyc na naj... górę Gwinea, ale jak czytam, ile zajęła Ci droga do stolicy, to
:shock: wpadłem w popłoch
:shock:
@jerzy5żałuję, że nie przyśpieszyłem na początku i Gwinei Conakry nie dodałem sobie dwóch dni, bo jedno trzeba Gwinei oddać, że przyrodę ma przepiękną i jeszcze dziewiczą (mówisz o Fouta Djalon?)tak jak @maxima mówi 30 km/h to jest fajny punkt odniesienia, ale osobiście odbieram to jako możliwość nabycia fajnej perspektywy, jest jeden autobus, jest jedna droga i nic z tym nie zrobimy
:)
No to może być długo i trudno się dostać do Fouta Djalon, a co dopiero do Nimba, może w stolicy trafię na jakiegoś kierowcę, choć po Twojej relacji wynika że ceny spore
Busy wyjdą tanio, kierowcy indywidualni na bank będą chcieli zedrzeć pieniądze, ew. jakiś lokalny guide.Łap tego typa na fejsie, nie korzystałem z jego usług, ale coś do mnie pisał, bo mnie wyhaczył, że byłem na miejscuhttps://www.facebook.com/patrick.madelaine1 - mieszka chyba na stałe, chyba ma usługi obwożenia, ale nie mam pojęcia ile będzie chciał za dzień, jak byś pytał to podeślij info
:)
Jak zwykle ciekawa relacja, ale pytanie - często wrzucasz zdjęcia losowych ludzi z ulicy. Czy pytasz ich o zgodę na fotkę i wrzucenie jej do sieci? Jak tak to super, natomiast jeśli nie to byłoby to trochę słabe i mało etyczne, bo nie są atrakcjami turystycznymi, a o etykę w podróży dbać powinniśmy
:) https://post-turysta.pl/artykul/Czy-zdj ... rasc-duszepozdr
@iraeSarkazm niepotrzebny, liczyłam na coś lepszego. Cykanie ludziom fotek niczym obiektom turystycznym i wrzucanie ich później do sieci jest mało etyczne. Ja wiem, że "egzotyka" pociąga, że relacja wygląda bardziej cool, no ale... Analogicznie nie chcielibyśmy, żeby przyjeżdżali tu Chińczycy i robili zdjęcia losowym ludziom na ulicy. Nie sądzę, że byłbyś zadowolony gdyby losowy chiński turysta poszedł i fotografował ci żonę na ulicy jak czeka sobie w kolejce do kiosku i wrzucał na chińskie fora
;) Żadne czepialstwo, ale niech szacunek działa w obie strony.
@ela7778Że też w dobie powszechnej inwigilacji i dobrowolnego wrzucania do sieci swojej osoby sfotografowanej albo sfilmowanej z każdej strony, akurat mnie obrałaś na cel, to mnie dość mocno dziwi.Czy osoby które mam na zdjęciach wyglądają na osoby zmuszone do tego, żeby na nich być? Nie robię zdjęć z ukrycia, co więcej akurat używałem obiektywu 24-70, więc zapewniam Cię, że doskonale widać gdzie i kogo fotografuję. Idąc Twoim tokiem rozumowania wypadałoby wykasować wszystkie zdjęcia z gazet, portali informacyjnych osób, tłumów, czyli pewnie znakomitą większość materiałów. Dasz wiarę jeśli Ci powiem, że część osób sama się prosi o zrobienie im zdjęcia? Wrzucasz mi tekst, w którym jest takie zdanie:"Dlatego też, każde oglądane zdjęcie turystyczne, powinno przypominać nam o relacji wiedzy i władzy, która jest podstawą myśli postkolonialnej"Uwielbiam tą narrację, kierowaną zwłaszcza do Polaka (historię zostawiam Tobie).Oczywiście uderzasz po najniższej linii oporu w temacie modnym jeśli chodzi właśnie o kolonializm. Szkoda, że nie reagujesz tak w mojej relacji z Pakistanu gdzie mam mnóstwo osób i to osób takich, które zawsze chętnie same mnie prosiły o zrobienie zdjęcia, często nawet sam czułem się przytłoczony i o dziwo mnie też fotografowali, ale dzielnie to zniosłem.Przy okazji zapraszam na relacje innych osób, które popełniają tą samą zbrodnię.
O nie, ktoś śmiał zwrócić uwagę!Zamiast się zacietrzewiać warto byłoby może doczytać jakie są przepisy (chociażby kiedy nie można bez zgody, a kiedy osoby na zdjęciu są "elementem tła"), może zastanowić się nad tym wątkiem i jego moralnością (btw tak samo bez zgody fotografujesz ludzi w europejskich miastach?)..?Tak żeby potem z pełną świadomością móc się przyznać, że jako Polak masz to w dupie. Nawet jak nie tu na forum, to chociaż przed sobą.I tak, nie dotyczy to tylko Twojej relacji, ale nie wiem w jaki sposób jest to usprawiedliwienie...No ale lepiej rzucać teksty typu "Dasz wiarę jeśli Ci powiem, że część osób sama się prosi o zrobienie im zdjęcia?" które jak rozumiem są sarkastyczną odpowiedzią na pierwotne pytanie jakim było "często wrzucasz zdjęcia losowych ludzi z ulicy. Czy pytasz ich o zgodę na fotkę i wrzucenie jej do sieci? Jak tak to super (...)"?Strasznie krótki masz lont, jak na "wielkiego podróżnika".BTW po polsku pisze się "linii najmniejszego oporu", nie odwrotnie.
QbaqBA napisał:O nie, ktoś śmiał zwrócić uwagę!Zamiast się zacietrzewiać warto byłoby może doczytać jakie są przepisy (chociażby kiedy nie można bez zgody, a kiedy osoby na zdjęciu są "elementem tła"), może zastanowić się nad tym wątkiem i jego moralnością (btw tak samo bez zgody fotografujesz ludzi w europejskich miastach?)..?Tak żeby potem z pełną świadomością móc się przyznać, że jako Polak masz to w dupie. Nawet jak nie tu na forum, to chociaż przed sobą.I tak, nie dotyczy to tylko Twojej relacji, ale nie wiem w jaki sposób jest to usprawiedliwienie...No ale lepiej rzucać teksty typu "Dasz wiarę jeśli Ci powiem, że część osób sama się prosi o zrobienie im zdjęcia?" które jak rozumiem są sarkastyczną odpowiedzią na pierwotne pytanie jakim było "często wrzucasz zdjęcia losowych ludzi z ulicy. Czy pytasz ich o zgodę na fotkę i wrzucenie jej do sieci? Jak tak to super (...)"?Strasznie krótki masz lont, jak na "wielkiego podróżnika".BTW po polsku pisze się "linii najmniejszego oporu", nie odwrotnie.Akurat z punktu widzenia osoby postronnej jak ktoś tu nie trzyma ciśnienia to właśnie ty
:) Zacytuj konkretnie te przepisy, o których mówisz i najpierw sprawdź, czy obowiązują one również w krajach afrykańskich, a dopiero potem się odwołuj do takiego argumentu. Nie widzę na tych zdjęciach, żeby ludzie mieli jakiś kłopot z robieniem zdjęć przez irae, raczej najczęściej się uśmiechają i pozują. Tylko i wyłącznie ty masz z tym problem
:)BTW spoko teksty dot. poprawiania błędu językowego (nie wiem co chciałeś tym udowodnić) albo "wielki podróżnik". Z pewnością ty jesteś jeszcze "większym"
:)
Powyższa dyskusja w temacie robienia zdjęć ludziom bez wzajemnych ustaleń pomiędzy stronami nie zmienia faktu, że cała relacja jest bardzo inspirująca i opisana w bardzo wyważony sposób, który w żadnym kawałku nie pozwala powiedzieć że zdjęcia zostały wykonane żerując na dobrach osobistych fotografowanych.Cieszyłbym się gdyby właśnie takich relacji było więcej.
Chwilę nie było filmów, ale spieszę nadrobić
:)Przepiękne kadry, cudowne kolory i słońce.Zakurzone busy i dość droga Gwinea Bissau
:)https://youtu.be/E6k3ZqaM7ww
O godzinie 15 zawinęliśmy się na lotnisko. Śmieszne miejsce, bo dosłownie każdy policjant którego mijaliśmy prosił o pieniądze (jakaś narodowa tradycja). Generalnie nawet jakbym chciał coś dać to i tak nic nie miałem, ale na szczęście też nie chciałem dać :roll: Po siedzeniu 2 godzin wyszedłem z synem, żeby sobie pochodzić przed lotniskiem. Było tak jak się spodziewaliśmy czyli nieciekawie i brzydko. Gdy wracałem i chciałem zrobić zdjęcie ronda i pomnika, który się na nim znajduje to podbiegł jakiś robotnik (chyba kopał ziemię) i zaczął drzeć mordę jak opętany. Nie wiele rozumiałem o co mu chodzi poza tym, że no photo. Zapytałem się jaki ma problem i że chcę zrobić zdjęcie pomnika i w sumie zacząłem dalej robić. Zaczął dalej drżeć mordę i krzyczeć policja. Nie wytrzymaliśmy i zaczęliśmy się śmiać. Zaczął biegać i latać wokoło, potem zaczął się wydzierać na jakieś dziewczyny obok. Uznaliśmy, że debil i powoli oddaliliśmy się w stronę lotniska. Zapytaliśmy po drodze jakiegoś człowieka o co tamtemu chodziło, a typ do nas że powinniśmy zapytać o pozwolenie na robienie zdjęcia.
Jeszcze może czego, żebym się pytał o możliwość zrobienia zdjęcia pomnikowi (serio nawet nie wiedziałem że typ gdzieś jest). Gdy wracaliśmy do odprawy znowu to samo. Czy mooże dalibyśmy jakieś pieniądze i tak każdy po kolei.
Około 19 żona i syn odebrali bilety, a około 20 poszli do gate’a. Zostałem sam. Akurat odlatywał AirFrance do Paryża i zacząłem się trochę martwić, bo jakiś typ przy wejściu do odprawy celnej bardzo mocno czepiał się ludzi o każdy gram bagażu (dosłownie o 100 gram). Łajza liczyła na łapówki i część osób mu płaciła. Zacząłem się trochę martwić, bo miałem ponad 12,5 kg na sobie, a limit mojej linii to było 10. Finalnie niepotrzebnie się stresowałem, bo nawet mnie nie sprawdzał. Za to policjantka, która była za nim chciała ode mnie jakiegoś formularza ile pieniędzy przewożę. Kolejna próba wyłudzenia pieniędzy. Poziom korupcji level master. Chyba napiszę na maila rządowego (były plakaty żeby do nich pisać na lotnisku) co tam się odwala, bo to naprawdę godne pożałowania.Jeszcze spotkałem się z żoną i synem przy gate’ach, ale za chwilę i tak mieli odlot. Znowu został sam, ale już o 2:30 w nocy mogłem się udać w podróż powrotną do Casablanki i potem do Paryża. Co to było za spotkanie po 12h nie widzenia się w Paryżu ;) Czasami tak ludzie na siebie wpadają :PParyża nie będę opisywał bo był to szybki 6h stopover, ale byłem w nim pierwszy raz i jestem absolutnie zachwycony. Zobaczyłem Wieżę Eiffla, Notre Dame, Łuk Triumfalny. Kupiłem croissanta za 1,5 euro, podczas gdy pod Warszawą kosztują 8 zł, ale kto bogatym Polakom zabroni płacić więcej niż w Paryżu.
Podsumowując: było super!
Momentami było ciężko, było parę wtop, niezależnych od nas (strajk w Senegalu, wzięcie nie tej karty).
Wrócić na bank wrócę, bo to jest tylko część trasy zachodnioafrykańskiej.
Dzięki wszystkim za przeczytanie i do następnej relacji!
Pozdro :D
P.S Jak zwykle mam prośbę o małego followa kanału na YT syna i jego instagrama :)
https://www.instagram.com/adamkoper_/
O ten poniżej :lol: 8-) :oops:@maxima
pięknie podsumowane :)
@DMW
Poszedłem do muzeum, ale remont i mnie nie wpuścili :)
Łapówki są wszędzie i w sumie jest to nawet nie tyle denerwujące co męczące, na obronę (małą) dodam, że celnicy i posterunki poza tym pierwszym nie chciały łapówek - pewnie poszedł przykaz z góry :)
@cart
niby męczące, a już bym wracał :P@sko1czek
Senegal - 4
Gambia - 2
Bissau - 2
Konakry - 2,5
Dystans: około 1200 km, więc niewielki, ale tam odległości liczy się trochę inaczej :)
Chciałbym móc więcej mieć czasu, ale wiadomo życie :) Chociaż jakbym miał więcej dni to pewnie leciałbym dalej SL i Liberia :P@Woy
motorki były super :)
Conakry nieprzyjemne, dziwne miejsce generalnie :)
Chociaż jakaś laska na West Africa napisała mi, że Conakry jest piękne, wspaniałe, muzyka i taniec - może ją tam przekupili ? :P
A łapówkarstwo odbieram w kontekście ciekawostki, taka atrakcja turystyczna :)
P.S też w Arabii robiłeś takie przeroby?@maxima
ciekawe zestawienie i w sumie mnie to nie dziwi :)
W ogóle zachodnia Afryka mocno okupuje dół tabeli :)Odcinek 2 :)
Trochę stresu, ale też mnóstwo świetnych widoków 8-)
https://youtu.be/Ge4hOiu5oDAHej :)
3 odcinek, trochę na początku przegadany, ale za to cudowna plaża i bajeczne zachody słońca :)
Wiem, wiem, miniaturka na grubo, ale sami wiecie rozumiecie, konkurencja duża i czasy takie :lol:
https://youtu.be/EeuDgt2ZEtUSiema :)
odcinek 4, a jeszcze trochę będzie :P
Dużo chłopak mówi to i potem tak wychodzi :)
Prom z Barry do Bandżulu, potem Serrekunda i Abuko Naturo Reserve (fajne miejsce - takie spokojne), znowu na granicę do Senegalu i Zinguichor, czyli brama do Bissau :P
https://youtu.be/LPv9dle7TeE@jerzy5
żałuję, że nie przyśpieszyłem na początku i Gwinei Conakry nie dodałem sobie dwóch dni, bo jedno trzeba Gwinei oddać, że przyrodę ma przepiękną i jeszcze dziewiczą (mówisz o Fouta Djalon?)
tak jak @maxima mówi 30 km/h to jest fajny punkt odniesienia, ale osobiście odbieram to jako możliwość nabycia fajnej perspektywy, jest jeden autobus, jest jedna droga i nic z tym nie zrobimy :)Busy wyjdą tanio, kierowcy indywidualni na bank będą chcieli zedrzeć pieniądze, ew. jakiś lokalny guide.
Łap tego typa na fejsie, nie korzystałem z jego usług, ale coś do mnie pisał, bo mnie wyhaczył, że byłem na miejscu
https://www.facebook.com/patrick.madelaine1 - mieszka chyba na stałe, chyba ma usługi obwożenia, ale nie mam pojęcia ile będzie chciał za dzień, jak byś pytał to podeślij info :)Są różne tradycje, np. wielkanocne jajko, choinka w Boże Narodzenie.
Są też i czarnobiałe foty w temacie 8-) :lol:
Pozdro :)